Mam pewien problem z tą książką. Dosyć duży problem, ponieważ jakkolwiek autor stara się wprowadzić i szczegółowo wyjaśnić pewną tezę dotyczącą funkcjonowania mózgu, to robi to w sposób wątpliwy. Spodziewałem się książki popularnonaukowej, a otrzymałem bardziej coś w stylu skrzyżowania bazy psychotestów znanych z niegdysiejszej prasy młodzieżowej z poradnikiem, którego nie powstydziliby się dzisiejsi coachowie.
Cała treść książki opiera się na zdecydowanie zbyt uproszczonej dychotomii podziału na górny i dolny mózg. Autorzy podkreślają, że są dwa duże regiony mózgu, które choć działają w jakiejś części autonomicznie, to tworzą też współpracującą ze sobą całość. Co ciekawe, autorzy namiętnie krytykują teorię dychotomii lewego i prawego mózgu i a z taką samą siłą wprowadzają własną teorię, choć z perspektywy czasu (całej książki) te dwie teorie wcale się tak bardzo nie różnią. W każdym razie, w zależności od tego, która część mózgu dominuje i w jakiej konfiguracji, mogą zaistnieć cztery „tryby” myślenia. Autorzy wpierw proponują zabawę w poznanie samego siebie i tego, w jakim stopniu na co dzień korzystamy z danych części mózgu (psychotest), a następnie omawiają po kolei jak funkcjonują ludzie z czterema sposobami myślenia i jak można im pomóc dostosować się do poszczególnych trybów, aby lepiej funkcjonować w pracy, w domu, czy też w związku (poradnik).