Joseph Goebbels przyszedł na świat 29 października 1897 roku, jako syn niskiej rangi urzędnika i służącej. Oboje pochodzili z ubogich, rzemieślniczych rodzin. W dzieciństwie Josepha bardzo często nawiedzały choroby. Szczególnie jedna dała mu się we znaki – stopa szpotawa. Leczenie było bardzo długie i bolesne, a werdykt lekarzy kliniki uniwersyteckiej w Bonn wzbudzał trwogę w młodym chłopcu: „noga sparaliżowana na całe życie”. Goebbels stał się wtedy samotnikiem i dziwakiem. W domu go kochano, rówieśnicy nim pogardzali. W szkole miał problemy, ale to z powodu – jak sam mówił – samodzielnego myślenia i niepoddawania się autorytetowi nauczycieli.
W wieku 22 lat Joseph napisał powieść autobiograficzną o tytule „Lata młodości Michaela Voormanna”. Opowiada w niej o swojej samotności wśród rówieśników i wielkim, bezinteresownym uczuciu, jakim darzyła go matka. Wspomina w niej również o przebytej chorobie nogi oraz operacji, która w dużym stopniu zakończyła się niepowodzeniem. „Lata młodości…” były nieco podkoloryzowanym i udramatyzowanym wariantem jego biografii. Bohater pochodzi z nizin społecznych, okaleczony fizycznie i społecznie, dzięki własnej ambicji pnie się do góry po szczeblach kariery, już wtedy czuje się powołany do celów wyższych.
Na potrzeby tej niezwykłej biografii Peter Longerich przeszukał całe tomy źródeł historycznych oraz trzydzieści tysięcy stron dziennika samego Goebbelsa. Longerich nie podchodzi oczywiście bezkrytycznie do tego źródła, ale – biorąc pod uwagę fakt, że zdiagnozował Goebbelsa jako postać narcystyczną – weryfikuje i niejako odczarowuje portret szef propagandy nazistowskiej, który on sam wykreował. Goebbels przejawiał cechy narcystycznych zaburzeń osobowości, które miały źródło w dzieciństwie (relacje z matką wahające się między skrajnościami: nadmierna opiekuńczość i przesadna surowość). Narcyz musi wzmocnić własną tożsamość, dlatego stale szuka u ludzi uznania i akceptacji. Szuka partnera, który zapewni mu niezbędne mu uznanie. Osoby będące narcyzami mają problemy z odróżnieniem pozorów od rzeczywistości, snów od jawy, marzeń o sukcesie od sukcesu. Żyją skupieni na sobie, mają skłonność do megalomanii. Z perspektywy tych trzydziestu lat, w których powstawał dziennik, wyłania się postać człowieka kierowaną przez żądzę uznania i czci dla swojej osoby. Jego skryte żądze zostały zaspokojone w największym stopniu kiedy znalazł uznanie w oczach charyzmatycznego przywódcy i bohatera, Adolfa Hitlera, któremu przypisywał niemal boskie moce.
W książce możemy znaleźć bardzo ciekawe ustępy traktujące o teorii propagandy wypracowanej przez Goebbelsa. Sam nie przedstawiał się jako teoretyka, ale raczej jako praktyka, jednakże w Longerich znalazł w dziennikach kilka uwag, zapisów, które pokazują, w jaki sposób minister Rzeszy prowadził agitację, według jakich zasad i reguł. Propaganda Goebbelsa nie wprowadzała ani własnej metody ani jakiejś własnej teorii: „ma ona tylko jeden cel: w polityce cel ten zawsze oznacza: zdobycie mas. Każdy środek, który służy temu celowi jest dobry, a każdym, który chybia zły”. „Motoryczność ruchu światopoglądowego” w istocie „nie jest kwestią przekonań, lecz kwestią wiary” – tak przemawiał Goebbels przed NSDAP w sierpniu 1927 roku. Jako przykład wymienił, obok pism Jana Jakuba Russeau i Karola Marksa, przede wszystkim Kazanie na Górze. Twierdził, że Chrystus nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie swojego kazania, a wysunął jedynie twierdzenia. Jak zauważył – oczywistości się nie udowadnia. Goebbels nie opierał propagandy partyjnej na racjonalnej argumentacji. Celem było uznanie wśród mas. W zdobywaniu serc i umysłów Niemców plakaty tekstowe zajmować miały pierwsze miejsce. Plakat tekstowy powinien zawierać zdania, „które stawać się miały sloganami”. Plakat powinny być „zręcznie skonstruowany gamą pozornie niezwiązanych skoków myślowych”. Cały tekst był na tyle krótki, by dał się przeczytać w pół minuty.
Nie jest trudno zauważyć, że kariera w polityce była nierozerwalnie połączona z jego życiem seksualnym. Im bardziej i im szybciej wspinał się na szczyt nazistowskiej partii, tym bardziej wzrastała jego żądza seksualna. Podboje miłosne następowały równie szybko jako podboje kolejnych krajów, które jego wódz zdobywał. Mniej więcej w czasie, kiedy Goebbels wypracował sobie miano jednej z najbardziej wpływowych figur Trzeciej Rzeszy, jego seksualny apetyt i zamiłowanie do wykorzystywania okazji stworzonych przez sprawowanie roli ministra propagandy sprawiło, że aktorki, które bywały u niego na „castingach” nadały mu przezwisko: tryk. A to wszystko działo się, mimo że już w 1930 roku spotkał Magda Quandt, którą sam określał jako bratnią duszę i jedyną prawdziwą miłość. Ożenił się z nią i stworzył szczęśliwy (wedle jego relacji) związek.
Biografia autorstwa Longericha jest bardzo obszernym dokumentem, szczegółowym i doskonale oddaje całokształt tej nietuzinkowej postaci, jaką z pewnością był Joseph Goebbels. Autor przedstawia z jednej strony karierę polityczną ministra propagandy, jego ambicje i stopniowe wznoszenie się w hierarchii nazistowskiej Partii, której ukoronowaniem było włączenie go w wąskie grono najbliższych zaufanych Führera. Goebbels był jednak człowiekiem, którego nie opuszczały wątpliwości i poczucie zagrożenia. Miał niemal pełnię władzy nad mediami i sztuką, ale nie potrafił sobie poradzić z wewnętrznymi rozterkami. Niepewny swojego miejsca w partii toczył spór ze swoimi zaciekłymi rywalami, Hermannem Göringiem i Alfredem Rosenbergiem. To on popiera (bezskutecznie) plan „wojny totalnej”, zawsze idzie o krok dalej niż inni, wodzony przez chorą ambicję i konieczność udowodnienia swojej wartości. Książka również ukazuje zagmatwane życie osobiste – ckliwą sentymentalność, manipulacyjną natura oraz nienasycony apetyt seksualny.
W ponad dziewięciuset stronicowej biografii, Peter Longerich, niemiecki nauczyciel akademicki i profesor historii University of London, sięgnął po rzadko udostępniane materiały z dzienników samego Goebbelsa, które obejmują 30 lat z życia człowieka, który został jednym z najbardziej zaufanych ludzi Hitlera. Książka skupia się na zbadaniu Goebbelsa nie tylko jako geniusza propagandy ale też jako zdeprawowanego, uzależnionego od seksu, sentymentalnego i dopuszczającego się manipulacji emocjonalnej człowieka.
Peter Longerich, Goebbels. Apostoł diabła, przełożyła Monika Kilis, Prószyński i S-ka, Warszawa 2014.
Tekst pierwotnie ukazał się w portalu Literatki.com