Wszystko przemija, nic nie ginie bezpowrotnie. „Rdza” Jakuba Małeckiego

Dwie poprzednie książki Jakuba Małeckiego wydane przez Sine Qua Non odniosły wielki sukces wydawniczy (Ślady zostały uhonorowane nominacją do Nagrody Nike), po najnowszej Rdzy również należy się spodziewać nie mniejszego sukcesu. Kontynuuje ona – jak się wydaje – w jakiś sposób strategię twórczą Śladów; jednak zawarta w nich wizja rzeczywistości jest nie tyle odmienna od ukazanych w poprzednich, co ukazuje inny jej aspekt.

Kilkuletni Szymek najbardziej lubi spędzać czas przy torach kolejowych. Razem z kolegą kładą monety na szynach i zbiera „zlepki” – rozpłaszczone pod ciężarem stalowych kół pociągu pieniądze. Tego samego dnia, kiedy widzimy go podczas beztroskiej zabawy przy torowisku, gdzieś w Polsce zdarzył się tragiczny wypadek, w którym zginęli jego rodzice. Chłopiec trafił pod opiekę swojej babci. Tragiczne wydarzenia tego dnia stają się pretekstem do snucia opowieści skupiającej w sobie losy różnych ludzi żyjących na przestrzeni dziesięcioleci.

Fabuła nie jest linearna. Kolejne rozdziały przenoszą czytelnika w czasie. Przeważają dwie linie czasowe – teraźniejszość rozciągnięta w przestrzeni czternastu lat (2002 – 2014), natomiast najdalej w przeszłość narrator przenosi się do czasów Drugiej Wojny Światowej. Autor wprowadza do fabuły kolejnych bohaterów. Każdy z nich ma własną historię, życie każdego z nich jest naznaczone bólem i cierpieniem. Czytelnik może obserwować, jak pozornie nieistotne decyzje zaważają na całym przyszłym życiu człowieka. Rany zadane w przeszłości albo nie chcą się zabliźnić albo po latach otwierają się ponownie, aby sprawić jeszcze większy ból.

Bohaterowie Rdzy są nieustannie poddawani próbom. Przeszłość wciąż się o nich upomina. Jak się okazuje, przodkowie i decyzje przez nich podejmowane mają bardzo konkretny wpływ na istnienie następnych pokoleń. Historia nie jest u Małeckiego żywiołem, machiną rządzącą kosmosem; raczej składa się z wydarzeń małych, wręcz banalnych – przynajmniej takie sprawiają wrażenie – które jednak mają kluczowe znaczenie dla dalszego życia poszczególnych jednostek. Postaci opisane w powieści są tak zwyczajni, jak tylko mogą być, ale jednocześnie tak wyjątkowe, jak tylko się da. Miłość, przyjaźń, cierpienie, szczęście, śmierć. Każdy bohater jest uwikłany we wszystkie te przejawy istnienia (każdy „Ślad” istnienia – odwołując się do tytułu poprzedniej powieści autora). Życie jest brutalne, a każdy człowiek delikatny i kruchy. Tragedie większe i te mniejsze zostawiają w nim piętno.

Materiał wideo: Storytel.pl

Dygot był powieścią o odmienności każdej istoty ludzkiej oraz kruchości istnienia. Ślady ukazywały fragmentaryczność istnienia i jego niemożliwość uchwycenia go jako całości. Nie będzie chyba nadinterpretacją, jeśli stwierdzę, że powieść wyrażała przekonania, iż nie da się opisać życia jako całości, ale jedynie definiować jego poszczególne objawy. Rdza również realizuje strategię narracji fragmentarycznej, jednak wydaje się, że głównym przesłaniem, jakie wynika z powieści jest takie, że wszystko przemija. Taka jest natura rzeczy. Natomiast – co ważniejsze – nic nie ginie bezpowrotnie. Wszystko pozostawia po sobie jakiś ślad.

Wyobraźnia Jakuba Małeckiego wciąż nie przestaje zadziwiać. Bo kto mógłby wymyślić, że dziecko, które straciło rodziców (Bozia ich zabrała do siebie, jak tłumaczyła babcia) ukryło swoje najbardziej ukochane zabawki do pralki, aby Bozia nie zabrała mu też zabawek? Taki gest, będący wyrazem bezradności ale też zarazem buntu wobec świata jest tyleż naiwny, co poruszający. Rdzę po prostu trzeba przeczytać!

 

Autor: Rafał Siemko

 

Za książkę do recenzji dziękuję:

Rafał Siemko
Autor jaki jest, każdy widzi. Absolwent filologii polskiej, na co dzień pracuje w branży ubezpieczeniowej. Wielbiciel Metalliki, poezji Herberta, Miłosza i Szymborskiej oraz prozy Camusa i Vargasa-Llosy.
Skąd nazwa bloga? Rano czytam, później idę do pracy; po pracy gram na gitarze albo w piłkę nożną. A czas na pisanie znajduję jedynie w nocy. Aktualnie mieszkam w Monachium.
Rafał Siemko on Blogger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *