Nowa książka autora Chłopca w pasiastej piżamie nie mogła uniknąć porównania z poruszającym bestsellerem opowiadającym o niezwykłej przyjaźni syna esesmana oraz żydowskiego chłopca zamkniętego za ogrodzeniem z drutu kolczastego obozu pracy. Kiedy pisarz w pewnym momencie swojej kariery literackiej tworzy tak wspaniałe dzieło, w jakiś sposób utrudnia się pracę samemu sobie, ustawiając poprzeczkę niezwykle wysoko. Jak Spóźnione wyznania wypadają na tle tej książki? Nieźle.
Każdy z nas nosi w sobie jakieś tajemnice, skrywa je głęboko pod maską obojętności. Od czasu do czasu pozwala im wydobyć się na wierzch. Czasami bodźcem jest deja vu, czasami rozmowa z dawno niewidzianą osobą, a czasami – jak w przypadku bohatera powieści – rozmowa z siostrą przyjaciela. Wspomnienia potrafią krzywdzić, ciążyć jak kamień i uniemożliwiać wybaczenie, szczególnie, kiedy osoba, którą skrzywdziliśmy już nie może nam wybaczyć. Wtedy nie chodzi już nawet o zrzucenie z siebie ciężaru cierpienia, ale o chociaż częściową ulgę.
Tristan Sadler – dwudziestojednoletni Londyńczyk, weteran I wojny światowej przyjeżdża pociągiem do Norwich, aby oddać listy poległego na froncie kolegi adresowane do siostry. Rozmowa o zmarłym Willu Bancrofcie okazuje się przyczynkiem do wspomnień o wojnie oraz tajemnicy, którą skrywa Tristan. Jak można się domyśleć z szyfru ukrytego w imieniu i nazwisku bohatera (imię pochodzi od słowa Triste – smutek, przedrostek w nazwisku: „sad”, czyli smutny), jego historia nie będzie łatwą przeprawą, zarówno dla opowiadającego jak i słuchającego.
Tristan wraca do wspomnień z początku wieku. Jest jednym spośród młodych chłopców zgromadzonych w koszarach po poborze. Wojna trwa, a oni szkolą się, aby dołączyć do wojsk na froncie. Wojsko poddaje ich musztrze i ciężkim ćwiczeniom, aby zrobić z tych chuderlawych i osłabionych młokosów silnych mężczyzn. Wśród nieco jeszcze przestraszonych chłopców rodzi się przyjaźń, ale jedynie nieliczni mogą sobie pozwolić na wzajemne zaufanie. Wśród nich znalazł się też Arthur Wolf, który nie chce brać udziału w walkach. Bardzo szybko staje się kozłem ofiarnym oddziału. Sierżant Clayton zarzuca mu tchórzostwo i zaczyna jawnie prześladować co raz wymyślając kary za wydumane przewinienia. Pewnego dnia Wolf zostaje znaleziony martwy w lesie, nieopodal koszar. Wszystko wygląda na wypadek.
Tristan przywołuje ze swojej pamięci gorzką historię o walce nieprzygotowanych do życia chłopców o swoje przekonania i tożsamość. O wielkiej odwadze w obliczu wojny i przeciwnika. Wśród wojennej zawieruchy dodatkowo nie daje im spokoju widmo Wolfa, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Przyczajeni w okopach na linii frontu, słysząc świszczące nad ich głowami kule zastanawiają się nad sensem tego, czego doświadczają, nad rodzinami oraz tragicznie zmarłym przyjacielem. Próbują też ocalić resztki przyzwoitości i człowieczeństwa w nieludzkich warunkach.
Fabuła początkowo rozwija się nieco zbyt wolno, ale wkrótce nabiera optymalnego tempa. Opowieść Tristana sięga coraz głębiej w jego wspomnienia i duszę, poszczególne wątki subtelnie sygnalizują czytelnikowi jego emocje związane z wydarzeniami, których był częścią i świadkiem. Nie mówi nigdy niczego wprost, pozostawia miejsce do interpretacji.
John Boyne, Spóźnione wyznania Tristana Sadlera, tłumaczenie Adriana Sokołowska-Ostapko, Wydawnictwo Znak, Kraków 2014.
Tekst pierwotnie ukazał się w portalu NoirCafe.pl