Chyba nie ma lepszego czasu do zrecenzowania tej książki niż właśnie teraz, kiedy Metallica wydała swój dziesiąty album studyjny. Tekst ukaże się po jakimś czasie od premiery, ale myślę, że w domach fanów wciąż będzie królował Hardwired… to self-destruct.
Książka została wydana w roku 2007, a zatem rok przed premierą poprzedniego albumu czwórki z San Francisco, My apocalypse. Z tego też względu jasnym jest, że praca obejmuje teksty powstałe do albumów do ReLoad włącznie. Metallica and philosophy nigdy nie została wydana na rynku polskim (wielka szkoda), ale dzisiaj, kiedy istnieją eBay czy też Amazon, nie jest to problemem. Wystarczy znajomość języka angielskiego na poziomie średnio-zaawansowanym.
Redaktorem (i zapewne pomysłodawcą) pracy jest William Irwin, profesor filozofii, który miał już wcześniej na swoim koncie książki łączące zagadnienia filozofii i kultury popularnej. Wystarczy wspomnieć o jednej z nich: The Simpsons and Philosophy: The D`oh! of Homer (chyba nie muszę tłumaczyć tytułu ani wyjaśniać, kim jest Homer Simpson). Z książek poświęconych kreskówkom znajdziemy też South Park and Philosophy, a w dziedzinie muzyki: Black Sabbath and Philosophy. Świadczy to o kręgu zainteresowań autora ale też trudno mu zarzucić „niepoważne” uprawianie filozofii. Zapewniam, że traktuje bardzo poważnie to, co robi oraz nie mniej serio traktuje swoich czytelników. Irwin trzymał pieczę nad jakością tekstów; w sumie w książce znajdziemy dwadzieścia esejów, sam Irwin jest autorem jednego.
Książka została podzielona na pięć rozdziałów (nazwanych „dyskami”, czy też „płytami” – „disc”, pozostając przy muzycznej nomenklaturze), kolejne rozdziały poświęcone są poszczególnym zagadnieniom, które powracają z mniejszą bądź większą częstotliwością w tekstach Metalliki. Rozdział pierwszy traktuje o moralności i etyce; drugi jest poświęcony egzystencjalizmowi tekstach autorstwa Jamesa Hetfielda, trzeci życiu i śmierci; czwarty metafizyce i epistemologii, piąty w końcu traktuje o jedności muzyków – czy też ściślej: bytu samym w sobie, jakim jest Metallica – z fanami.
W książce bardzo dużo miejsca zostało poświęcone zestawieniu życia członków zespołu i ich twórczości. Szczególnie chodzi tutaj oczywiście o Jamesa Hetfielda, który jest głównym autorem riffów oraz tekstów piosenek. Znajdziemy w książce wątki dotyczące jego zmagań z alkoholizmem, historii jego rodziny (szczególnie traumatyczne było obserwowanie śmierci jego matki, której przekonania religijne zabraniały skorzystać z pomocy medycyny), o amoralnej moralności, (non)sensie życia. W książce (a w zasadzie w twórczości Metalliki) znajdziemy sporo odwołań do historii filozofii. Najczęściej będą powtarzały się imiona Arystotelesa, Platona, nazwiska Heideggera oraz szczególnie często Kierkegaarda. Również echa Nietzschego są widoczne, szczególnie w tekstach pierwszych dwóch płyt, w których Metallika zdecydowanie odrzuca moralność empatyczną, jako „moralność słabych”, a postuluje wprowadzenie moralności zwycięzców. Jednakże nie gloryfikuje przemocy i natury bestii w człowieku ale kreuje mit herosa. Na początku twórczości Metallica kwestionuje również religię, co miało swoje źródła w historii rodziny frontmana zespołu. Zamiast chrześcijaństwa, znajdujemy skłonność do uznania buddyzmu.
To, co mnie osobiście szczególnie się spodobało, to nieco inne spojrzenie na źródło i sens agresji oraz gniewu w muzyce metalowej. Agresywny charakter muzyki i szybkie, ciężkie riffy, czy też tekst piosenki nie sprawią, że słuchacz też będzie agresywny, nie wzbudzą w fanach chęci niszczenia. Pomogą one natomiast zidentyfikować agresję i stres, które tkwią w naszym wnętrzu i pomogą się z nimi uporać. Thrash metal ma właściwości terapeutyczne.
Książkę docenią najbardziej miłośnicy twórczości Metalliki oraz filozofii. Chociaż sądzę, że nawet osoby, które nie są fanami Metalliki mogą docenić tę książkę. Nawet nieobeznanego z twórczością amerykańskiego zespołu czytelnika wydawnictwo to skłoni do zapoznania się z utworami zespołu z San Francisco.
Na koniec trochę praktycznych uwag – książka nie doczekała się swojego wydania, ale można bez problemów znaleźć ją na Amazonie. Jeśli trafimy na dobry kurs dolara, to jest szansa, że całość wraz z kosztami wysyłki wyniesie mniej niż 100 złotych. Trzeba tylko sprawdzać kurs jak najczęściej, bo książka w zasadzie jest stale dostępna na aukcjach. Bardziej opłaca się kupić dwie albo więcej książek od tego samego sprzedającego – mniejsze koszty dostawy. Czas realizacji to około 8-9 dni. Jest też kilka sztuk na Allegro, ale musimy być gotowi na koszt około 130-140 złotych (z wysyłką).