Dzieci jednego Boga – Robert Littell, Dzieci Abrahama. Powieść o współsprawstwie

Akcja rozgrywa się w przyszłości. Świat czeka na podpisanie układu pokojowego, który ma zakończyć jeden z najstarszych konfliktów nowożytnej Europy – rozejm między Izraelem i Palestyną. Niedługo przed podpisaniem porozumienia zostaje uprowadzony jeden z najważniejszych dla ortodoksyjnych Żydów rabin, Apfelbaum. Szybko wychodzi na jaw, że za porwaniem stoi znany z bezwzględności i skuteczności palestyński terrorysta, Ismail al-Shaad. Świat wstrzymuje oddech, ponieważ zdarzenie to może wzniecić konflikt z jeszcze większą siłą. Ważniejsze jednak – przynajmniej dla fabuły książki – od poszukiwać rabina jest interakcja i relacja, która rodzi się pomiędzy porywaczem i jego zakładnikiem – ludźmi, którzy poświęcili swoje życie dla wiary i swojego narodu.

Konflikt wokół Palestyny, nie jest konfliktem politycznym. Jest konfliktem religijnym. Żydzi uznają, że ziemie zamieszkiwane dzisiaj przez Palestyńczyków są terytorium obiecanym im przez Boga, dlatego bezdyskusyjnie Palestyna (w starożytności kraina ta nazywała się Kanaan) powinna być częścią Izraela. Dla religijnych Izraelitów chodzi o coś więcej niż same położenie geograficzne, chodzi o przymierze z Jahwe. Palestyna w historii była wielokrotnie podbijana przez wiele ludów: Egipt, Hetytów, Filistynów, Arabów, Imperium Osmańskie, Brytyjczyków. Żydzi uważają, że tak naprawdę po wojnie nie podbili Palestyny, ale że kraina ta powróciła do prawowitego właściciela (w II wieku naszej ery Żydzi zostali z niej wypędzeni). W VII wieku naszej ery Palestyna została podbita przez Arabów. I właściwie od tamtego czasu Muzułmanie są większością etniczną zamieszkującą te tereny. Zaraz po pierwszej wojnie światowej Arabowie palestyńscy zaczęli się domagać niepodległości dla własnego państwa. Organizacje żydowskie zaczęły pracować nad zwiększeniem imigracji swego ludu. Istnieje przekonanie, że to dopiero opór wobec osadników żydowskich rozbudził w Arabach palestyńskich świadomość narodową. Bardzo szybko zaczęło dochodzić do aktów przemocy, a w końcu terroryzmu. Szczególnie kiedy wiodącą rolę zaczął wieść Hamas i Palestyński Islamski Dżihad. Konflikt o terytorium zyskał obustronne fundamenty religijne.

Proszę wybaczyć dosyć długie wprowadzenie w formie tła historyczno-psychologicznego, ale mam wrażenie, że autor stwierdził, i jego czytelnik albo zna tę historię i realia konfliktu albo sam się domyśli, jak ważny – o ile nie najważniejszy – jest jego aspekt religijny. Właśnie o tym jest książka Littella – o konfrontacji przedstawicieli dwóch religii i dwóch narodów, które pozostają we wzajemnej wrogości. Każdy z nich ma własne racje, które są racjami – o ile mogę się tak wyrazić w tym kontekście – ostateczne, ponieważ podyktowane wolą Boga. Ugoda w mentalności tych mężczyzn jest niemożliwa, ponieważ jakikolwiek kompromis w sprawie Palestyny będzie sprzeciwieniem się woli Najwyższego.

Powieść Roberta Littella nie jest traktatem religijnym. Raczej próbą wniknięcia w mentalność religijną. Obaj rozmówcy widzą swoją rację. Co ważniejsze – widzą też rację swego interlokutora, ale nie chcą jej uznać. A jak się okazuje z czasem, jest o wiele więcej czynników, które ich łączy, niż dzieli. Choćby sprawa tak fundamentalna, jak pochodzenie (przynajmniej zgodnie z tradycją i świętymi księgami obu ludów) obu ludów od tego samego proroka – Abrahama, który jest uznawany za jednego z ojców-założycieli zarówno Izraela jak i Islamu. Rabin sam to zauważył i obiecał sobie, że jeśli przetrwa, spisze rozmowy w długi artykuł, któremu nada tytuł: „Dzieci Abrahama: dialog głuchych, czyli rozmowa dwóch ślepych myszy”. Symptomatyczne dla tej rozmowy i dla ludzi o takiej mentalności – obaj rozmówcy widzą różnice, widzą te punkty wspólne, ale je ignorują.

Książka Roberta Littella to lektura ciekawa. Nie mogę powiedzieć, że jest to literatura psychologiczna, ale autor sięga do pewnych schematów myślenia, prawd typowych dla dwóch narodów, czy też wyznań. Szczególnie jeśli chodzi o konflikt geograficzny na tle religijnym. Littell nawiązuje do realnej, dziejącej się aktualnie sytuacji politycznej na Bliskim Wschodzie, ale też wykracza nieco poza ściśle problematykę Palestyny i rozszerza ją na świat religii semickiej. Pokazuje też przede wszystkim, jak trudne jest osiągnięcie kompromisu w świecie, który bazuje na dogmatach.

 

Tekst pierwotnie ukazał się w portalu Literatki.com

Robert Littell, Dzieci Abrahama. Powieść o współsprawstwie, przełożył Jan Kraśko, Noir Sur Blanc, Warzawa 2016.

 

Rafał Siemko
Autor jaki jest, każdy widzi. Absolwent filologii polskiej, na co dzień pracuje w branży ubezpieczeniowej. Wielbiciel Metalliki, poezji Herberta, Miłosza i Szymborskiej oraz prozy Camusa i Vargasa-Llosy.
Skąd nazwa bloga? Rano czytam, później idę do pracy; po pracy gram na gitarze albo w piłkę nożną. A czas na pisanie znajduję jedynie w nocy. Aktualnie mieszkam w Monachium.
Rafał Siemko on Blogger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *