Trzy kobiety w dobie ciemności. Edith Stein, Hannah Arendt, Simone Weil

W roku 1933 Hitler zdobywa autonomiczną w praktyce władzę w Niemczech; wkrótce zapłonęły stosy z książkami. W 1943 roku upada Powstanie w Getcie warszawskim; zaledwie dziesięć lat upłynęło, a stosy zaczęły płonąć pod ludźmi. Było to symboliczne i symptomatyczne dla tej epoki – najstraszniejszej w dziejach ludzkości, kiedy to ciemność nienawiści i masowych morderstw spowiła Ziemię. „Ostateczne rozwiązanie” było jej apogeum, tak bardzo niewyobrażalnym, że alianci nie wierzyli w doniesienia o masowych mordach nawet od osób, które zdołały uciec z miejsca zagłady. Jak można żyć i funkcjonować w takich czasach? Szczególnie, kiedy jest się Żydówką i filozofem…

Świadkami tej epoki były trzy niezwykłe kobiety. Trzy wielkie myślicielki. Wszystkie miały pochodzenie żydowskie, a to wówczas – jak wiemy – w praktyce oznaczało wyrok śmierci. Edyta Stein zginęła w Auschwitz, później została wyniesiona na ołtarze Kościoła katolickiego. Simone Weil walczyła we francuskim ruchu oporu, była też nazywana chrześcijanką bez Kościoła i chrztu. Trójcę zamyka Hannah Arendt – najbardziej chyba z nich znana, wybitna filozof, uczennica Heideggera i Jaspersa. Wojnę przetrwała jako emigrant w Ameryce.

Narracja książki prowadzona jest w ciągu chronologicznym wydarzeń. Na samym początku poznajemy bohaterki jako dziewczynki, w ich domu rodzinnym, szkole, małych ojczyznach. Istotna jest – co oczywiste – ich tożsamość i wychowanie religijne. Druga część opowiada o latach międzywojennych, ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich lat pokoju, kiedy sytuacja polityczna zaczynała robić się coraz bardziej niestabilna, a relacje między poszczególnymi państwami coraz bardziej napięte. Ostatnia część książki to lata 1940-1943 i losy tych trzech kobiet na tle wydarzeń historycznych.

Od wczesnego dzieciństwa wszystkie trzy poświęcały sporo czasu na czytanie, odebrały klasyczne wykształcenie, swobodnie posługiwały się łaciną i greką. Ich pochodzenie dla nich ciężarem, ale stawało się nim z rozwojem sytuacji geopolitycznej w Europie. Stein musiała sobie coraz częściej zadawać pytanie o własną tożsamość; jednym z ważniejszych problemów było jej pochodzenie kulturowo-religijne. Stein z wyboru skierowała się ku chrześcijaństwu; paradoksalnie im bardziej uważała się za chrześcijankę właśnie, tym bardziej tez akceptowała swoje żydowskie pochodzenie. Uważała się za Niemkę i utożsamiała z Niemcami. Pęknięcie pojawiło się, gdy z uwago na płeć uniemożliwiono jej habilitację. Musiała się zmierzyć z seksizmem w środowisku naukowym, co nie było dla niej łatwe. podobne ambicje naukowe przejawiała Hannah Arendt. Jedynie Simone Weil mimo swojego wykształcenia i wielkiej wiedzy a także światłego umysłu zrezygnowała z nauczania; priorytetem było dla niej być bliżej prawdziwego życia, co wydawało jej się utrudnione (jeśli niemożliwe), przebywając stale w uniwersyteckiej katedrze.

Książka zawiera również coś w rodzaju intelektualnej wiwisekcji jej trzech bohaterek, które w poszukiwaniu własnej tożsamości i w badaniach naukowych niejednokrotnie rzucały wyzwanie zastanej rzeczywistości i odważnie podważały tezy przekazywane im przez mistrzów. A nade wszystko jest to niebanalna opowieść o wybitnych kobietach żyjących w czasach, które podważyły intelekt i prawa człowieka jako fundamenty cywilizacji. Warto.

Sylvie Courtine-Denamy, Trzy kobiety w dobie ciemności. Edith Stein, Hannah Arendt, Simone Weil, Tłumaczenie: Przewłocki Grzegorz, Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2012

 

Rafał Siemko
Autor jaki jest, każdy widzi. Absolwent filologii polskiej, na co dzień pracuje w branży ubezpieczeniowej. Wielbiciel Metalliki, poezji Herberta, Miłosza i Szymborskiej oraz prozy Camusa i Vargasa-Llosy.
Skąd nazwa bloga? Rano czytam, później idę do pracy; po pracy gram na gitarze albo w piłkę nożną. A czas na pisanie znajduję jedynie w nocy. Aktualnie mieszkam w Monachium.
Rafał Siemko on Blogger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *