„rzeczywistość? sny w stroju działania” – o poezji Adonisa

Adonis (właściwie: Ali Ahmad Sa’id Isbir) urodził się w roku 1930 w Syrii. Studiował filozofię, a w 1959 roku przeniósł się do Bejrutu; tam wraz z grupą młodych poetów wydawał pismo „Szi’r” („Poezja”). Uzyskał stopień naukowy doktora, pisząc prace o poezji arabskiej. Habilitował się, nauczał na uniwersytetach libańskich. W latach osiemdziesiątych przeprowadził się do Paryża, gdzie mieszka do dzisiaj. Wykładał literaturę arabską m.in. na Sorbonie, na uniwersytetach w Genewie i w Princeton. Nie tylko wykładał o literaturze ale też opublikował dwadzieścia trzy tomy poetyckie. Jest także autorem i wydawcą antologii poezji arabskiej.

Głównym tematem wierszy zgromadzonych w tomiku Witając wiatr i drzewa są miłość oraz natura. Można powiedzieć, że tematy dosyć uniwersalne i szeroko podejmowane w twórczości autorów zachodnich. Ale są też utwory metapoetyckie – poezja o poezji, utwory próbujące zgłębić fenomen twórczości. Co ciekawe, pisząc o miłości, poeta używa terminów związanych z naturą. Nie tłumaczy jednak miłości przez naturę; raczej towarzyszy ona ludziom podczas jej przeżywania. W jakimś stopniu tworzy paralele między naturą i człowiekiem ale głównie pozwala miłości dziać się w naturze. Z jednej strony natura jest bytem odrębnym od człowieka ale też – dosyć paradoksalnie – miłość jest częścią natury.

nie piszę dla rzeczy
nie piszę o rzeczy
nie piszę przez rzecz
staram się rzecz napisać

Jestem skłonny zaryzykować tezę, że w swojej afirmatywności poezja Adonisa jest podobna do poezji Czesława Miłosza. Szczególnie w utworach dłuższych, które już wychodzą poza formę wiersza ale jeszcze nie przekraczają granicy poematu. Oczywiście poeta arabski stosuje nieco inną poetykę; poematy Miłosza są jednak trochę bardziej [szukam właściwego słowa…] patetyczne (?). Poezja Adonisa natomiast jest bardziej fragmentaryczna. Chwilami sprawia wrażenie „szarpanej” jakby pisanej na zasadzie nawarstwiania się skojarzeń i myśli. Oszczędność słów Adonisa jest wręcz symptomatyczna. Pod tym względem daleko jej do linearności myśli narracji poetyckiej Miłosza.

W tym miejscu warto wspomnieć o tym, jak powstały translacje utworów w polskiej wersji językowej, w formie, jaką możemy przeczytać. Dwoje tłumaczy, Kata Keresztely oraz Michał Grabowski najpierw tłumaczyli wiersze na język polski, a następnie porównywali swoje tłumaczenia z przekładami tych utworów na inne języki, aby mieć jak najlepszy osąd swojej pracy, której celem było jak najbliższe oddanie sensu oraz obrazowania obecnego w oryginale.

Arabska świadomość dopuszcza jedynie
prawdę użyteczną
zabija się w ten sposób prawdy
najważniejsze
prawdy bolesne
i bezużyteczne

Oczywiście poezja jest kwestią słowa i jej metaforyka, semantyka, rytm, zasób pojęciowy oraz sens w niej ukryty będą zależały od pojemności języka, w którym jest osadzona. Nie wszystko, co jest możliwe albo nawet co działa w języku arabskim, angielskim, francuskim etc. będzie działało w polskim. Albo nawet będzie działało ale nieco inaczej. Niebagatelne znaczenie mają oczywiście różnice kulturowe, zasób doświadczeń kręgów kulturowych, z których wywodzi się poeta. Inny sposób patrzenia na świat, miłość, piękno, poezję. W kulturze arabskiej kaligrafia ma niezwykłą rolę. Najpierw miała wartość religijną, następnie była najważniejszą ze sztuk wizualnych. I w przypadku poezji Adonisa też tak jest. Niektóre utwory zgromadzone w tomiku mają swoją ilustrację, wizualizację. Są „malowanymi wierszami” jak to określa jeden z tłumaczy w posłowiu. Są nie tylko ilustracją, ale razem z treścią tworzą dzieło jako całość, sprawiając, że staje się ono pełniejsze.

Poezja Adonisa jest poezją zmetaforyzowaną, rozczłonowaną. Pomiędzy poszczególnymi wersami i strofami jest czas na oddech, na refleksję nad tym, co się przed chwilą przeczytało. Dotyka uniwersaliów, korzystając z obrazów i symboli znanych czytelnikowi naszego kręgu kulturowego, jak też dla niego nietypowych. Dzięki temu jest jednocześnie i bliska i obca. Choć nie tyle obca (w tym kontekście to określenie mogłoby mieć wydźwięk pejoratywny, a jest to niezgodne z moją intencją), co odmienna.

Rafał Siemko
Autor jaki jest, każdy widzi. Absolwent filologii polskiej, na co dzień pracuje w branży ubezpieczeniowej. Wielbiciel Metalliki, poezji Herberta, Miłosza i Szymborskiej oraz prozy Camusa i Vargasa-Llosy.
Skąd nazwa bloga? Rano czytam, później idę do pracy; po pracy gram na gitarze albo w piłkę nożną. A czas na pisanie znajduję jedynie w nocy. Aktualnie mieszkam w Monachium.
Rafał Siemko on Blogger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *