Tytuł książki nie pozostawia zbyt wiele przestrzeni do rozważania na temat jej tematu. Opowiada ona o sercu i nieco ogólniej – o układzie krwionośnym. Choć dla ścisłości należałoby użyć tu liczby mnogiej – książka jest o sercach oraz o różnych strukturach anatomicznych z nim związanych. Bo autor nie ogranicza się tylko do ludzkiego serca ale też innych stworzeń.
Dociekania ludzi na temat czynności serca i układu krążenia mają długą historię, pełną błędnych założeń, poprawek, odkryć. Jeszcze w siedemnastym wieku wierzono, że to w krwi zawiera się osobowość. W języku wciąż istnieją pozostałości tych czasów, w naszej mowie potocznej używamy frazeologizmów takich jak: „błękitna krew”, „gorąca krew”, zbrodni dokonuje się „z zimną krwią”. Książka Serce nie jest podręcznikiem. Czytelnik nie znajdzie w niej szczegółowych analiz, porównań, szkiców, schematów. Oczywiście ilustracje i schematy będą ale wydaje mi się, że bardziej w charakterze ilustracji właśnie niż rozwinięciem tekstu. Autor traktuję swoją książkę luźniej, porusza się po dosyć rozległym obszarze, czasami zatrzymując się przy poszczególnych tematach, aby obejrzeć je z bliska, szczególnie koncentrując się na zagadnieniach natury zoologicznej bądź historycznej.