Thomas Kistner – FIFA mafia

Kiedy Sepp Blatter mówi o rodzinie piłkarskiej, chce aby wszyscy wierzyli, że zależy mu na futbolu – od amatorskiego, przez półzawodowy, aż po rozgrywki na najwyższym poziome; na zasadzie „wykop rasizm z boisk” i etosie sportu. Kiedy Thomas Kistner pisze o piłkarskiej rodzinie Blattera, ma na myśli mafijną rodzinę szefa FIFY. Takie porównanie może się wydawać przesadą, ale jak się przekonamy na kartach książki to jest ono  bliższe prawdzie niż myślimy.

Trzeba być świadomym jak dużą władzę Blatter posiada ze względu na swoją pozycję. Piłka nożna przestała już dawno być sprawą apolityczną. Politycy, partie, premierzy niektórych krajów z wielką estymą traktują ten sport, wiedząc, że dla notowań warto jest pojawiać się w towarzystwie piłkarzy. A to ze względu na niemal religijny fanatyzm, którym darzą miliony fanów na świecie futbol. Blatter jest arcykapłanem, nieomylną i najwyższą instancją. Tak, jak ojciec chrzestny dla swojej mafijnej rodziny. „Zgodnie z wpisem do rejestru FIFA to stowarzyszenie w rozumieniu szwajcarskiego kodeksu cywilnego, dziś jednak postrzegana jest jako męska organizacja, w której ukute przez Rimeta [jeden z pierwszych i wieloletni prezes FIFA – przyp. R.S.] pojęcie piłkarskiej rodziny zyskało nowe, przerażające znaczenie: sycylijskiego modelu rodziny, z jedną głową, która wszystkim rządzi, ale za nic nie odpowiada. Wraz z lojalnymi członkami rodziny, przestrzegającymi zasady omerta – zmowy milczenia – przekształcono federację w sklep samoobsługowy”[1].

W czerwcu bieżącego roku Lord David Triesman, były prezes FA, angielskiej federacji piłki nożnej, powiedział w Izbie Lordów: „FIFA zachowuje się jak rodzina mafijna”. Przemawiając w Parlamencie, powiedział, że ta najpotężniejsza piłkarska organizacja na świecie ma „kilkudziesięcioletnią tradycję łapówkarstwa, przekrętów i korupcji”. Co więcej, wyraził przekonanie, że Don Corleone podziwiałby metody szefów światowej piłki. Lord Triesman tymi słowami skomentował zwycięstwo Kataru w plebiscycie na gospodarza Mistrzostw Świata w 2022 roku. Anglik zasugerował wyraźnie, że brytyjska kandydatura przegrała na rzecz katarskiej ze względu na fakt, że Wielka Brytania nie zgodziła się na zastosowanie wyjątku od ustawy o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy, czego zażądała FIFA. Każdy kandydat do organizacji Mistrzostw Świata musi podpisać listę gwarancyjną na rzecz związku, w której znajdują się zapisy m.in. o wprowadzeniu specjalnych przepisów dewizowych dla urzędników FIFA, który zagwarantowałby nieograniczony import i eksport wszystkich zagranicznych walut a także nieograniczoną wymianę tych walut[2]. Chyba jasne jest, do czego to może doprowadzić. Stąd też wezwał do poważnych zmian w organie, który kieruje światową piłką i organizuje Mistrzostwa Świata. „FIFA zachowuje się jak rodzina mafijna” powiedział. „Około połowa jej komitetu wykonawczego, który głosował w sprawie ostatnich Mistrzostw Świata powinna odejść. Systematyczna korupcja, podparta nierzetelnymi audytami wewnętrznymi degeneruje tę organizację”.

Takich dwuznacznych i podejrzanych spraw przez kilkadziesiąt lat istnienia FIFA była niezliczona ilość. Jak to możliwe, że ta organizacja stała się odrębną i niezależną nawet od sądów instancją – oskarżonym, adwokatem i sędzią w swojej sprawie? Kiedy nie wiadomo o co chodzi, chodzi oczywiście o pieniądze. Kistner rekonstruuje drogę światowego związku piłki nożnej do statusu państwa w państwie. Pokazuje nam, jak kolejni szefowie FIFA – João Havelange i Jack Warner, stali się bogaci dzięki kierowanej sprzedaży biletów i praw medialnych Mundialu, jak Sepp Blatter łudził Nelsona Mandelę, że ​​RPA będzie gospodarzem Mistrzostw Świata w 2006 roku. Wskazuje na niejasne stosunki Seppa Blattera z International Sport and Leisure (ISL), która wpierw za bezcen uzyskiwała prawa transmitowania MŚ i sprzedawała je za krocie, ale w końcu zbankrutowała po wypłaceniu milionów łapówek.

Na tym historia się nie kończy, a nawet dopiero się zaczyna jej nowy etap, ponieważ na spotkaniu w Brazylii w przeddzień Mistrzostw Świata, delegaci światowych federacji piłkarskich utorowali Blatterowi drogę do prezydencji FIFA na piątą kadencję. 78-letni Szwajcar stanął do plebiscytu mówiąc, że jego „misja nie została jeszcze zakończona” i że jest gotowy do budowania nowej przyszłości.

 

 

Thomas Kistner, FIFA mafia, tłumaczenie: Katarzyna Tomaszewska i Michał Jeziorny, wydawnictwo Sine Qua Non, Kraków 2014.

 

Tekst pierwotnie ukazał się w portalu NoirCafe.pl

 

[1] s. 21

[2] Por. 243-244

Rafał Siemko
Autor jaki jest, każdy widzi. Absolwent filologii polskiej, na co dzień pracuje w branży ubezpieczeniowej. Wielbiciel Metalliki, poezji Herberta, Miłosza i Szymborskiej oraz prozy Camusa i Vargasa-Llosy.
Skąd nazwa bloga? Rano czytam, później idę do pracy; po pracy gram na gitarze albo w piłkę nożną. A czas na pisanie znajduję jedynie w nocy. Aktualnie mieszkam w Monachium.
Rafał Siemko on Blogger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *