Dziewczynki. Teatr Polski

Kilka kobiet spotyka się w pałacyku, aby rozpocząć obrady na temat roli kobiety w społeczeństwie. Przewodzi im charyzmatyczna Paulina, która wyjawia prawdziwy cel zgromadzenia – chcą założyć tajne stowarzyszenie kobiet, które ma przejąć realną władzę w kraju, a późnej na świecie. Może to brzmieć jak początek komedii, jakaś wariacja „Seksmisji”, ale zapewniam, że tak nie jest. Atmosfera bardzo szybko staje się gęsta.

Wszystkie kobiety zgromadzane na spotkaniu to przedstawicielki inteligencji, które dużo w życiu osiągnęły i mogą się czuć spełnione. Jednakże pod tym płaszczykiem sukcesu skrywają się błędy przeszłości i porażki osobiste – szczególnie emocjonalne. Na obradach zjawia się niezaproszona i niechciana krytyk teatralny – Bożena, która podsłuchała ich rozmowy i żąda przyjęcia do koła pod groźbą wyjawienia ich planów. Kobiety dochodzą do wniosku, że najlepszym wyjściem z tej sytuacji będzie upozorowanie wypadku Barbary. Wszystko zgodnie z zapewnieniami kobiet odbywa się jedynie w sferze dywagacji i nie mają zamiar wprowadzić myśli w czyny, jednakże ich zachowanie i gesty, niedopowiedzenia wskazują na to, że niedługo stanie się to, co planują. Wspólne morderstwo ma stać się z jednej strony wyjściem z kłopotliwej sytuacji, a z drugiej symbolicznym przypieczętowaniem wspólnoty poprzez złożenie ofiary – zaczyna wyłaniać się coś na kształt pogańskiego rytuału.

Obsada została bardzo dobrze dobrana i każda z aktorek doskonale wpisuje się w ten dramat charakterów i władzy. Każda z nich jest inna, ale wyrazista, każda ma takie cechy, które ją wyróżniają na tle pozostałych. W ich kreacjach widać cechy przejaskrawienia, być może ironicznej prowokacji dramaturga.

Może się wydawać, że przedstawienie jest spektaklem na temat emancypacji kobiet i stopniowym przejmowaniu przez nie coraz ważniejszych ról w społeczeństwie. Być może też jednym z wątków jest przewrotność natury kobiecej. W mojej percepcji spektakl ma też drugie dno, ponieważ spogląda w głąb mechanizmów władzy, manipulacji oraz pierwotnych instynktów, które tkwią w ludziach pod przykrywką kultury.

 

Tekst pierwotnie ukazał się w portalu TerazTeatr.pl

 

premiera: 18.04.2015, czas trwania: 1 godz. 35 min. (bez przerwy), Scena Kameralna

Autor:             Ireneusz Iredyński

Reżyseria:         Bożena Suchocka

Scenografia:       Jan Kozikowski

Ruch sceniczny:    Agnieszka Darkowska

Asystent reżysera: Przemysław Pawlicki

Inspicjent :          Przemysław Pawlicki

Inspicjent :          Katarzyna Zbrojewicz




Obsada:

Justyna :              Maja Barełkowska

Ewa :                  Izabella Bukowska-Chądzyńska

Zofia :                Afrodyta Weselak

Anna :                 Ewa Domańska

Irena :                Grażyna Barszczewska

Agata :                Marta Alaborska

Kajka :                Marta Kurzak

Bożena :               Joanna Halinowska

 

 

Rafał Siemko
Autor jaki jest, każdy widzi. Absolwent filologii polskiej, na co dzień pracuje w branży ubezpieczeniowej. Wielbiciel Metalliki, poezji Herberta, Miłosza i Szymborskiej oraz prozy Camusa i Vargasa-Llosy.
Skąd nazwa bloga? Rano czytam, później idę do pracy; po pracy gram na gitarze albo w piłkę nożną. A czas na pisanie znajduję jedynie w nocy. Aktualnie mieszkam w Monachium.
Rafał Siemko on Blogger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *