Richard Prum jest profesorem ornitologii ewolucyjnej, sam o sobie mówi, że jest ornitologiem z szerokim spektrum zainteresowań na różne tematy, w tym filogenezy, behawioryzmu, doboru naturalnego. Jest to o tyle istotne, że swoją książkę, nagrodzoną tytułem Książki roku 2017 New York Timesa oraz finalistą Nagrody Pulitzera w kategorii non-fiction za rok 2018 pisze właśnie z punktu widzenia ornitologa. Nie tylko ornitologa ale przede wszystkim wielkiego miłośnika ptaków. Na podstawie obserwacji tych stworzeń wpierw stawia a następnie broni (udanie) tezę, że Piękno się zdarza. Co to znaczy? O tym w kolejnych akapitach.
Nieco ponad dziesięć lat po opublikowaniu książki O powstawaniu gatunków, w której opisał swoją teorię doboru naturalnego ukształtowaną przez „przetrwanie najlepiej przystosowanych”, Darwin opublikował kolejny traktat – O pochodzeniu człowieka i doborze w odniesieniu do płci. Rozwinął w nim swoją myśl, o której zaledwie wspomniał w O powstawaniu…. Myśl ta zakałada, że czasami u organizmów rozmnażających się płciowo pojawia się inny rodzaj selekcji niż dobór naturalny: zwierzęta wybierają partnerów, którzy nie są najlepszymi dostępnymi kandydatami, ale są najbardziej atrakcyjnymi lub pociągającymi. Innymi słowy, czasami natura w miejsce idei: „przetrwają najlepiej przystosowani” proponuje: „przetrwają najpiękniejsi”.